Blog

Dlaczego inwestorzy cenią pomysłodawców, którzy ponieśli porażkę?

2017-12-22

businessman hand stop dominoes continuous toppled or risk with copyspace

Porażka w biznesie, to dla przedsiębiorcy coś więcej niż jedynie wartościowa lekcja. To prawdziwy egzamin dojrzałości.

Steve Blank w „Podręczniku startupu” mówi, że „nie ma takiego biznesplanu, który przetrwałby pierwszy kontakt z klientem”. Czy pomysłodawcy zdają sobie z tego sprawę przygotowując plan rozwoju dla swojej firmy? Czy są świadomi, że potrzebne środki finansowe z dużym prawdopodobieństwem wyczerpią się znacznie szybciej niż wynika to przyjętych założeń?

Wyobraźmy sobie typową sytuację, która oddaje klimat rozmowy zespołu pomysłodawców z ich potencjalnym inwestorem. Do salki konferencyjnej wchodzą dwaj młodzi, ambitni doktoranci, którzy poznali się kilkanaście miesięcy wcześniej. W trakcie prezentacji dowiadujemy się, że na pomysł na firmę wpadli w trakcie przygotowań do jednego z uczelnianych konkursów. Zapotrzebowanie na taką właśnie technologię, w ich opinii jest ogromne, a z opowieści młodych naukowców bije niezwykle przekonujący entuzjazm. Prezentacja inwestorska w minimalnym tylko zakresie zahacza o przedstawienie konkurencyjnych rozwiązań, które zdaniem twórców, nie stanowią dużego zagrożenia dla przewag oferowanego rozwiązania, a dalsza analiza ryzyka sprowadza się do zapewnień, że niewiele jest w stanie stanąć na przeszkodzie globalnej ekspansji. Tabelki z prognozą finansową potwierdzają przede wszystkim wysokość przewidywanych nakładów, a planowane milionowe przychody zdają się być dodatkiem, spójnie scalającym całość prognozy… Oczywiście wszystko zadzieje się w przypadku, gdy hojny inwestor zasili przedsięwzięcie… zaokrąglając, milionem złotych.

Jakie są szanse, że plan zespołu się powiedzie? Czy kilkumiesięczna znajomość pomysłodawców wystarczy, żeby wspólnie pokonywać liczne trudności? Czy pomysłodawcy zdają sobie sprawę, że z uwagi na nieprzewidzianą certyfikację, niezbędną procedurę ochrony patentowej, czy konieczność dostosowania technologii do wysokich wymagań klienta, potrzebne środki finansowe prawdopodobnie wyczerpią się szybciej niż zostało to przedstawione w biznesplanie?

Wyobraźmy sobie teraz sytuację, w której ten sam zespół przychodzi do inwestora kilka lat później, z innym pomysłem oraz cennym bagażem doświadczeń. Mam na myśli sytuację, w której zespół poznał na własnej skórze, czym jest porażka biznesowa. Rezygnując z próby dalszego rozwoju biznesu, ambitni założyciele wyciągnęli odpowiednie wnioski, przeanalizowali raz jeszcze, co i dlaczego poszło nie po ich myśli. Dzięki temu wiedzą teraz, gdzie popełnili błędy i czego mogli uniknąć? Co zrobiliby, gdyby mieli szansę zacząć wszystko raz jeszcze? Porażka w biznesie, to dla przedsiębiorcy coś więcej niż jedynie wartościowa lekcja. To prawdziwy egzamin dojrzałości.

Pomysłodawcy, którym nie udało się z powodzeniem rozwinąć produktu, potrafią zadać sobie takie pytania, które wcześniej nie przeszłyby im przez myśl. Rodzaj i zakres wątpliwości uzależniony jest często od tego, co było bezpośrednią przyczyną problemów z poprzednim biznesem. Pod rozwagę biorą następujące kwestie:

  • Czy rozwiązanie da się łatwo skopiować? Ile czasu może zająć konkurentowi odtworzenie rozwiązania od zera i ile go to będzie kosztować? Jak skutecznie ochronić się przed skopiowaniem rozwiązania?
  • Z iloma klientami rozmawialiśmy dotychczas o naszym rozwiązaniu? Ilu z nich zadeklarowało chęć zapłaty za możliwość jego użycia? Czy byli gotowi wyrazić wolę zakupu na piśmie? Jakie obawy wskazywali?
  • Jak długo może funkcjonować firma w przypadku braku przychodów? Jaki jest miesięczny koszt utrzymania spółki? Które wydatki mogą przyspieszyć sprzedaż? Które są dla nas niezbędne, a z jakich możemy zrezygnować?
  • Czy nasz biznes ma swoją górną granicę przychodów? Jaki jest ich poziom? Ilu klientów jest gotowych zakupić rozwiązanie i do ilu z nich możemy dotrzeć w ciągu tygodnia / miesiąca / roku?
  • Czy mamy dostęp do wszystkich kompetencji, które pozwolą wprowadzić nasze rozwiązanie na rynek zgodnie z planem?

Jeśli należysz do grona początkujących przedsiębiorców i znalezienie odpowiedzi na tak postawione pytania jest dla Ciebie zbyt trudne, zwróć się o pomoc do specjalistów, zajmujących się zawodowo rozwojem biznesu albo przedsiębiorców z większym doświadczeniem. Pozwoli to uniknąć wielu rozczarowań i stresujących sytuacji.

Z mojego punktu widzenia, jako przedstawiciela Funduszu Zalążkowego Poznańskiego Parku Naukowo-Technologicznego, mogę potwierdzić, że wartość zespołu, który wyciągnął wnioski z poniesionej porażki, istotnie wzrasta. Jestem przekonany, że doświadczeni pomysłodawcy:

  • nie są przypadkową grupą ludzi, ale jako zespół są gotowi do kolejnych, trudnych wyzwań;
  • wiedzą, że budowa firmy, to ciężka praca, pełna ryzyka i przeciwieństw losu, ale są gotowi temu sprostać;
  • zdają sobie sprawę, że plan biznesu, który stworzyli, jest tylko punktem wyjścia, a rynek będzie weryfikował te założenia;
  • są świadomi, że kapitał należy wydawać rozważnie i przeznaczać go w pierwszej kolejności na rozwój produktu i kontakt z klientami;
  • będą zawczasu wychwytywać wszelkie niepokojące sygnały, które mogą przyczynić się do porażki;
  • wiedzą, że czas nie jest sprzymierzeńcem przedsiębiorcy. Jeśli coś nie działa, to należy zmienić podejście i zacząć działać ze zdwojoną energią, a nie czekać aż „choroba” sama ustąpi.

Rozmowy z pomysłodawcami, którzy wiele doświadczyli są bardzo inspirujące. Ich wiedza jest nieoceniona do tego, żeby zacząć wspólnie weryfikować nowy model biznesowy.

A co w przypadku, gdy założyciele nie mają takich doświadczeń? Gdy zaczynają swoją przygodę z biznesem po raz pierwszy? Czy to przekreśla ich szansę na pozyskanie kapitału od inwestora?

Nie! Takim osobom proponujemy wcześniej rozmowę z naszym zespołem, ale także z innymi przedsiębiorcami, którzy rozwijają firmę wraz z kapitałem naszego Funduszu. Bardzo chętnie skonsultujemy wizję takiego przedsięwzięcia. Pomożemy zdefiniować główne zagrożenia, wskażemy na co zwrócić uwagę w budowie modelu biznesowego. Wspólnie określimy kamienie milowe, pozwalające na bieżąco weryfikować postępy prac nad produktem, przygotujemy prognozę finansową.

Jeśli myślałeś o rozwoju biznesu wraz z kapitałem inwestora, skontaktuj się z nami, a odpowiednio Cię do tego przygotujemy!

https://ppnt.poznan.pl/oferta/program-rozwoju-firm-innovation-management/finansowanie/doradztwo-w-procesie-pozyskiwania-inwestora/

Piotr Nędzewicz

Pracownik Poznańskiego Parku Naukowo-Technologicznego w latach 2011-2022.

Piotr Nędzewicz pełnił w PPNT funkcję Kierownika Działu Komercjalizacji i Rozwoju Biznesu, był koordynatorem DIH4Future.

Odpowiadał za realizację projektów związanych z komercjalizacją nowych technologii, transformacją cyfrową przedsiębiorstw i rozwojem innowacyjnego biznesu. Karierę zaczynał w 2007 roku w jednej z międzynarodowych firm audytorsko-doradczych. Z Poznańskim Parkiem Naukowo-Technologicznym (PPNT) związany był od 2011 roku. Początkowo, jako konsultant ds. transferu technologii oraz specjalista ds. innowacji, wspierał przedsiębiorstwa w rozwoju biznesu opartego na nowych technologiach. W latach 2016 – 2017, jako menedżer inwestycyjny Funduszu Kapitałowego PPNT oraz członek rad nadzorczych spółek portfelowych, odpowiadał za inwestycje w nowe przedsięwzięcia technologiczne. Od 2018 r. kierował Działem Komercjalizacji i Rozwoju Biznesu, następnie,od 2020 r., odpowiadał za funkcjonowanie i rozwój Hubu Innowacji Cyfrowych DIH4Future, którego animatorem jest PPNT.

Był ekspertem Komisji Europejskiej oraz członkiem Wielkopolskiej Regionalnej Rady Przemysłu Przyszłości.